środa, 21 listopada 2012

Rozdział 10


Hej Jack – powiedziałam uśmiechając się .
- Hej Kim . Co ty tu robisz ?
- Mama chciała załatwić parę spraw a ja jej pomagam . A ty ?
- Przyszedłem się rozejrzeć… Może się przejdziemy ?
- Jasne ! Czemu nie ..
Jack zachowywał się jakby wczoraj nic się nie wydarzyło . Rozmawialiśmy jak za dawnych lat . Żaden z nas nie wspominał o wczorajszym wydarzeniu aż nie wytrzymałam …
- Jack ! Mógłbyś mi wytłumaczyć o co wczoraj chodziło ?!
On , zamiast odpowiedzieć , spojrzał mi prosto w oczy i zaczął się przybliżać . Już miał nastąpić pocałunek gdy nagle ..
- Hej dzieciaki ! – powiedziała do nas moja mama przerywając nam tą piękną chwilę – Kim , czekałam na ciebie ! Idziemy .
- Dzień dobry pani Crawford ! – wtrącił się chłopak.
- Już idę mamo ! Do zobaczenia Jack  - powiedziałam  i ruszyłam do auta mamy .
- Co masz w reklamówce ? – zapytała przyjaźnie mama .
- Kupiłam sobie sukienkę na bal .
- Ale to dopiero za miesiąc !
- Wiem, ale zobacz ! – pokazałam jej moją zdobycz.
- No , masz rację ! Jest śliczna !
- Dzięki !
Reszta drogi przebiegła w ciszy . Po wejściu do pokoju przymierzyłam jeszcze raz mój nowy strój na bal . Dla lepszego efektu podkręciłam lekko włosy .Poszłam się pokazać rodzinie .
- I co ? – zapytałam uśmiechnięta do rodziców i siostrzyczki .
- Wyglądasz ślicznie ! – stwierdzili rodzice …
- JA TEŻ CHCĘ TAKĄ ! – krzyknęła Rose
- Przykro mi! Ale to była jedyna sztuka – dałam do zrozumienia siostrzyczce . – Mamo ! Mogę zaprosić Grace ?
- Pewnie ! Nie widzę problemu by do nas wpadła !
Uradowana pobiegłam do pokoju i wybrałam numer do przyjaciółki…
- Super ! Zaraz będę u ciebie ! Muszę ją zobaczyć  …


2 komentarze:

  1. super pisz pisz piszi wpadnij na moj blog jak jeszcze tego nie zrobilas - u aleXandry na liscie - agata zielinska :)

    OdpowiedzUsuń