Siedziałam w autobusie . Dzisiaj pierwszy dzień szkoły . Ech,
coś szybko zleciały te wakacje . Gdy dojechaliśmy , wysiadłam z autobusu i
skierowałam się do szafki.
- Witam naszą nową licealistkę – Powiedział Jack wprawiając mnie w nastrój .
- Hej Jack , gotowy na pierwszą lekcję ? – odpowiedziałam z
chytrym uśmieszkiem.
- Błagam , nie ! Tylko nie to –
powiedział zmęczonym głosem a ja się roześmiałam .
Jack nie należy do najpilniejszych
uczniów . Często się spóźnia , ale jemu to nie przeszkadza . Ja należę do tych
czwórkowych uczniów . Nie jestem kujonem ale też się nie obijam. Oprócz Jacka
przyjaźnie się jeszcze z Miltonem ( typowy kujon ;D ) Eddiem, tak samo jak ja
czwórkowy uczeń . I jeszcze ktoś podobny do Jacka , czyli Jerry typowy
flirciarz i spóźnialski , no i oczywiście Grace , moja najlepsza z najlepszych,
najlepsza przyjaciółka ! . Haha . Kocham naszą paczkę . Ale ktoś kogo kocham
najbardziej ze wszystkich stoi teraz koło mnie i próbuje nie myśleć o tym , że
czeka go jeszcze 7 lekcji . Jack spełnia
wszystkie kryteria mojego ideału : Wysoki , wysportowany , świetny charakter .
A właśnie , co do wysportowania … wszyscy trenujemy karate po szkole . To
ciężka harówka ale za to jaka zabawa ! Ja z Jackiem mam czarny pas . Jack
wszystkiego nauczył się od dziadka a potem dawał mi !PRYWATNE! korepetycje
<3, i dzięki niemu mam czarny pas . Aaa! Zapomniałabym , Jerry z Eddiem i
Miltonem mają żółty . Ech, tak to właśnie jest gdy zaczynam myśleć o Jacku .
Zapominam o całej reszcie … Drrryyń! Z moich rozmyślań wyrwał mnie dzwonek .
Czekała mnie matematyka z panią Atkins . Ech.. no trudno , jakoś przetrwam .
- Siedzimy razem ? – Zapytał Jack
, idąc ze mną do klasy
- Pewnie , czemu nie J - Odpowiedziałam
uradowana w duchu !
Jack nie wie co do niego czuje .
Przyjaźnimy się od kiedy przeprowadził się do Seaford . Nie sądzę by coś do
mnie czuł .. chociaż nasze oczy wiele razy się spotkały a ja rozpływałam się na
widok jego czekoladowych oczów ! <3 . Na lekcji Jack jak zwykle mnie
rozśmieszał . Jak nie język z linijki to wąsy pani Atkins z cyrkla . Nie , nie
przejęzyczyłam się, pani Atkins serio ma wąsy O,o. Matematyczki są straszne !.
Reszta lekcji minęła dość szybko . Siedziałam na przemian , raz z Grace, raz z
Jackiem . Po powrocie do domu spakowałam rzeczy , zjadłam obiad , który mama
przygotowała i ruszyłam do dojo . Gdy
weszłam do środka wszyscy już na mnie czekali . Poszłam szybko się
przebrać . Kiedy wróciłam zaczęliśmy walczyć
. Ja z Jackiem , Milton z Eddiem a Jerry .. no właśnie , gdzie jest Jerry ? Po
chwili wszedł do dojo z jakąś dziewczyną . Ale to nie była byle jaka dziewczyna
. To była GRACE !! . Grace ! Co ty tu robisz ?! …
_________________________________________________________________
Proszę , oto pierwszy rozdział :) . Dedykuje go moim pierwszym czytelniczkom : C.Howard i Patrycji <3
Genialny rozdział! <3 Ale o tym to Ty już dobrze wiesz! <3 Czekam na kolejny dziewczyno! <33
OdpowiedzUsuńDziękuje <33 Postaram się dodać jutro :>
Usuń