wtorek, 6 listopada 2012

Rozdział 1



Siedziałam w autobusie . Dzisiaj pierwszy dzień szkoły . Ech, coś szybko zleciały te wakacje . Gdy dojechaliśmy , wysiadłam z autobusu i skierowałam się do szafki.
- Witam naszą nową licealistkę  – Powiedział Jack wprawiając mnie w nastrój .
- Hej Jack , gotowy na pierwszą lekcję ? – odpowiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
- Błagam , nie ! Tylko nie to – powiedział zmęczonym głosem a ja się roześmiałam .
Jack nie należy do najpilniejszych uczniów . Często się spóźnia , ale jemu to nie przeszkadza . Ja należę do tych czwórkowych uczniów . Nie jestem kujonem ale też się nie obijam. Oprócz Jacka przyjaźnie się jeszcze z Miltonem ( typowy kujon ;D ) Eddiem, tak samo jak ja czwórkowy uczeń . I jeszcze ktoś podobny do Jacka , czyli Jerry typowy flirciarz i spóźnialski , no i oczywiście Grace , moja najlepsza z najlepszych, najlepsza przyjaciółka ! . Haha . Kocham naszą paczkę . Ale ktoś kogo kocham najbardziej ze wszystkich stoi teraz koło mnie i próbuje nie myśleć o tym , że czeka go jeszcze 7 lekcji  . Jack spełnia wszystkie kryteria mojego ideału : Wysoki , wysportowany , świetny charakter . A właśnie , co do wysportowania … wszyscy trenujemy karate po szkole . To ciężka harówka ale za to jaka zabawa ! Ja z Jackiem mam czarny pas . Jack wszystkiego nauczył się od dziadka a potem dawał mi !PRYWATNE! korepetycje <3, i dzięki niemu mam czarny pas . Aaa! Zapomniałabym , Jerry z Eddiem i Miltonem mają żółty . Ech, tak to właśnie jest gdy zaczynam myśleć o Jacku . Zapominam o całej reszcie … Drrryyń! Z moich rozmyślań wyrwał mnie dzwonek . Czekała mnie matematyka z panią Atkins . Ech.. no trudno , jakoś przetrwam .
- Siedzimy razem ? – Zapytał Jack , idąc ze mną do klasy
- Pewnie , czemu nie J - Odpowiedziałam uradowana w duchu !
Jack nie wie co do niego czuje . Przyjaźnimy się od kiedy przeprowadził się do Seaford . Nie sądzę by coś do mnie czuł .. chociaż nasze oczy wiele razy się spotkały a ja rozpływałam się na widok jego czekoladowych oczów ! <3 . Na lekcji Jack jak zwykle mnie rozśmieszał . Jak nie język z linijki to wąsy pani Atkins z cyrkla . Nie , nie przejęzyczyłam się, pani Atkins serio ma wąsy O,o. Matematyczki są straszne !. Reszta lekcji minęła dość szybko . Siedziałam na przemian , raz z Grace, raz z Jackiem . Po powrocie do domu spakowałam rzeczy , zjadłam obiad , który mama przygotowała  i ruszyłam do dojo . Gdy weszłam do środka wszyscy już na mnie czekali . Poszłam szybko się przebrać  . Kiedy wróciłam zaczęliśmy walczyć . Ja z Jackiem , Milton z Eddiem a Jerry .. no właśnie , gdzie jest Jerry ? Po chwili wszedł do dojo z jakąś dziewczyną . Ale to nie była byle jaka dziewczyna . To była GRACE !! . Grace ! Co ty tu robisz ?! …
_________________________________________________________________
Proszę , oto pierwszy rozdział  :) . Dedykuje go moim pierwszym czytelniczkom : C.Howard i Patrycji <3

2 komentarze:

  1. Genialny rozdział! <3 Ale o tym to Ty już dobrze wiesz! <3 Czekam na kolejny dziewczyno! <33

    OdpowiedzUsuń