- Muszę ją zobaczyć !
Grace była u mnie po 10 minutach. Przyjrzała się dokładnie
sukience którą miałam na sobie i powiedziała :
-DZIEWCZYNO ! Gdzie ty takie cudo znalazłaś ?! Wyglądasz w
niej niesamowicie !
- Dzięki ! Też mi się BARDZO podoba !
- Jeszcze tylko ja znajdę sukienkę i możemy się przygotowywać
do naszego „BALU MARZEŃ” !
- Idziesz z Jerrym ?
- Tak , zaprosił mnie wczoraj . A ty jak ? Cieszysz się , że
idziesz z Jackiem?
- I to jak ! Dzisiaj o mało nie
doszło do pocałunku gdyby nie mama …
-KIM ! Chodź na obiad ! – Zawołała
mama z dołu
- O wilku mowa – powiedziałam do
Grace – Zjesz z nami ?
- Nie, dzięki . Już miałam wracać
do domu
- Okej .
Odprowadziłam kawałek Grace . Po
drodze do domu spotkałam Miltona i … Jacka .
- Hej chłopaki !
- Cześć Kim ! – odpowiedzieli równocześnie
.
- I jak tam z Julie ? – zapytałam z
lekkim uśmieszkiem mojego przyjaciela
- IDEALNIE ! Wszystko poszło po
mojej myśli ! A jak tam z wami ? – powiedział Milton a Jack się lekko
zaczerwienił .
- Chodzi mu o projekt ! – wtrącił szybko
Jack .
- Okeej ! No to może pogadajcie
sobie o swoim „projekcie” - powiedział
Milton i zniknął z pola widzenia zanim zdążyłam odpowiedzieć
- No więc ? Jaki masz pomysł na „projekt”
? – spytałam z podejrzliwym uśmieszkiem
- Przepraszam za niego ! Nie wiem
co mu przyszło do głowy – odpowiedział lekko zażenowany i zmieszany Jack
- Okej ale chciałabym wiedzieć
dlaczego co chwilę mówisz o jakimś zmyślonym projekcie ?!
- Ja.. ja .. nie mogę ci tego
powiedzieć !
- Dlaczego ? Czemu coś przede mną
ukrywasz !
- Kim ! Ja ….
______________________________________________________________
Tadaaam <3 Zapraszam do komentowania :D